Z początku myślałam, że nie uda mi się pojechać, gdyż okazało się ze osoba, z którą miałam jechać "nie może", no ok, musiałam szybko ogarniać jakiegoś towarzysza :D udało się!
Na początek Małpa, potem HIFI Banda, następnie Pezet, Małolat i Sokół.
Było świetnie! Pezet jako jedyny artysta na swoim koncercie miał żywe instrumenty, była gitarka, perkusja.. przez co czasem cięzko było mi skojarzyć jaki to kawałek, ale np. "Dopamina" było genialne!
Zagrał: Ukryty w mieście krzyk, Noc i dzień, Nagapiłem się, Lubię, Dopamina, Refleksje, Gdyby miało nie być jutra i nie pamiętam więcej.. Dobiłam najblizej do drugiego rzędu, i z tego miejsca mam dla Was kilka zdjęć.
I kilka innych :
w ustawieniach :p
OdpowiedzUsuńświetny reportaż < :
OdpowiedzUsuńja byłam dwa razy na koncercie Pezeta :D
OdpowiedzUsuńzajebiste jest to zdjęcie z główką na "blacie"
UsuńRenata (wiesz jaka) :D
błagam powiedz skąd ta koszula, bo oszaleję! :) tego modelu (idealna biało-niebieska kratka) szukam od dłuższego czasu :) Jak możesz to odpisz u mnie na blogu, bo wtedy szybciej zobaczę odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńna koncercie Pezetka nie byłam, ale bardzo żałuję, bo miałam okazję ;/ no cóż może innym razem :)
ojejjjj Sokół, wiele bym dała, żeby pójsc na jego koncert ! Ale Pezeta też lubię, chociaż nie byłam jeszcze na jego koncercie, ale na Małpie i HIFi Bandzie owszem. Bardzo mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !!!! ;)
super koszula w kratę! zapraszamy do nas :)
OdpowiedzUsuń